Antywojenne protesty od Petersburga do Kaliningradu. Bunt przeciwko wojnie nie tylko w Polsce

Reakcje społeczne na agresję

Tymczasem jednak warto prześledzić reakcje społeczne na agresję w nadbałtyckich miastach rosyjskich oraz w Litwie, Łotwie i Estonii.  

W miastach rosyjskich miały miejsce wczorajszego wieczoru (24 lutego) liczne protesty. Wyjątkiem nie był tu także Petersburg. Jak mówi nam tamtejsza dziennikarka Anna Płotnikowa, w centrum miasta zebrał się kilkutysięczny tłum. Zebrani próbowali wykorzystać pewien wybieg. Otóż wedle rosyjskiego prawa legalne są tylko jednoosobowe pikiety. No więc ludzie przekazywali sobie z rąk do rąk plakaty antywojenne w ukraińskich barwach. Potem zorganizowano wieczór poezji, gdzie publicznie deklamowano wiersze antywojenne rosyjskich i ukraińskich poetów. 

Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiejMonika Świetlińska

Policja jednak aresztowała kilkaset osób. Wiele z nich było bitych pałkami. W centrum handlowym przy głównej ulicy miasta służby nakazały obsłudze włączenie bardzo głośnej muzyki. Wszystko po to, by nie było słychać okrzyków protestu. 

Przeciwko agresji zdecydowanie się wypowiedzieli działacze lokalnego koła opozycyjnej partii „Jabłoko”. Ponadto zdecydowany protest przeciw agresji wypowiedział lider bardzo tu znanej grupy muzycznej „DDT” — Jurij Szewczuk. 

Płotnikowa spodziewa się kolejnych protestów w niedzielę, gdy mają się odbyć także demonstracje upamiętniające zamordowanego 7 lat temu Borysa Niemcowa. 

O sytuacji w przygranicznym Kaliningradzie opowiada nam tamtejszy dziennikarz, redaktor naczelny portalu rugrad.eu, Nikita Kuzmin.

W Kaliningradzie też się boją

- Podczas wczorajszych demonstracji w Kaliningradzie  (wzięło w niej udział około 2 tysięcy osób) policja zatrzymała ponad stu uczestników protestu – mówi Kuzmin. Początkowo ludzie na zmianę przekazywali sobie antywojenny transparent. Stojąca obok głównej demonstracji dziewczyna, z antywojennym transparentem, została odciągnięta z placu przez dwudziestu policjantów.W Kaliningradzie odnotowano także zwiększone zapotrzebowanie na wypłaty gotówki z bankomatów. W czwartek i piątek, mieszkańcy Kaliningradu ustawiali się w kolejkach do wielu bankomatów. Jednocześnie towary wyprodukowane w głębi Rosji zaczęły znikać z półek kaliningradzkich sieci handlowych. 

Orlen wypowiada umowy stacjom zawyżającym cenyMikołaj Frączak

To skutek utrudnień jakie rosyjskim firmom transportowym zaserwowali Litwini. O problemach z dostępnością niektórych grup towarów w obwodzie kaliningradzkim poinformował także oficjalnie wicepremier rządu regionalnego, Aleksander Rolbinow. Za przyczynę jednoznacznie wskazał opóźnienia na granicy. Z powodu tych problemów niektóre firmy kaliningradzkie wstrzymały wysyłkę swoich produktów do pozostałych części Rosji. 

Normalnie natomiast do Kaliningradu wjeżdżają pociągi towarowe z eksportem z Chin do zachodniej Europy. Ich nie zatrzymują ani Litwini, ani też Rosjanie. 

Cenzura — szantaż nieposłusznych rosyjskich mediów

Reakcją władz Rosji na rozwijającą się wojnę na Ukrainie jest wprowadzenie cenzury. Wszystkie media zawiadomiono, że mogą o wojnie pisać, tylko cytując oficjalne komunikaty. W przeciwnym razie „nieposłuszni” mieliby zostać ukarani automatycznym odcięciem od sieci i potem wysokimi karami finansowymi.

Jak zatrudnić w Polsce uchodźcę?Michał Górecki

W Estonii natomiast protest przeciw rosyjskiej agresji rozpoczął się od sieci handlowych. Ogłosiły one, że w ich sklepach nie będą sprzedawane towary obywatelom Rosji. Co prawda nie powiedziano w tych komunikatach, jak udowodnić, kto jest czyim obywatelem, ale gest poszedł w świat tutejszych mediów. Władze estońskie zaś wyłączyły z sieci kablowych wszystkie kanały nadające z Rosji. 

 “Kontrsankcje” rosyjskie

Na Łotwie wszedł w życie zakaz wydawania wiz dla obywateli Rosji. Przy czym w Rydze obawiają się oficjalnych „kontrsankcji” rosyjskich. Bo tutejsza ekonomika jest mocno związana z rynkami Rosji i Białorusi. 

Ekspert jednego z największych tutejszych banków „SEB” — Deivis Gaszpuitis stwierdził jednak, że te kłopoty mogą być dobrym stymulatorem do jednoznacznego przestawienia się gospodarki na kontakty z rynkami w Unii Europejskiej. 

A o stosunku Łotyszy do agresji rosyjskiej może świadczyć fakt „ozdobienia” barwami żółtymi i niebieskimi (flaga Ukrainy) pomnika sowieckich „oswobodzicieli” Rygi. 

Polska organizuje miejsca dla uchodźców z UkrainyMonika Świetlińska

Zakaz wydawania wiz Rosjanom wprowadziła także Litwa. O całej sytuacji na Ukrainie i stosunku do agresji władz Litwy przedstawiła na specjalnej konferencji prasowej premierka kraju, Ingrida Symonite. Przyszła ona na spotkanie z dziennikarzami w żółto niebieskiej koszulce piłkarskiej reprezentacji Ukrainy. 

Pani premier wyjaśniła, że wprowadzony przez władze stan nadzwyczajny ma zabezpieczyć kraj przed atakami cybernetycznymi. Jednocześnie uspokoiła ona, że Litwa nie będzie miała żadnych kłopotów z zaopatrzeniem w gaz. Wedle słów pani premier w ubiegłym roku tylko 26% gazu zużywanego na Litwie pochodziło z Rosji. Jednocześnie prawie import paliwa przechodzi przez gazoport w Kłajpedzie. A sam gazoport ma symboliczną nazwę — „Independent” czyli niepodległość. 

Przeciw agresji rosyjskiej opowiedziały się w specjalnym oświadczeniu liczne na Litwie media polskojęzyczne. A władze samorządowe z okolic Wilna odwołały nawet tradycyjne... imprezy zapustowe. 

Fot. Arch. AFP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.