W mieście bez koszulki? Narażasz się na mandat

• Michał Górecki
• /
• 9 czerwca 2019

Upały i żar lejący się z nieba dla mieszkańców dużych miast nie zawsze jest przyjemny. I nie chodzi tylko o rozgrzany beton chodników, ale przede wszystkim o mijanych podczas spacerów miłośników zrzucania koszulek.

O ile nie chcielibyśmy prowadzić rozważań estetycznych, czy takie zachowanie jest właściwe, czy nie, postanowiliśmy sprawdzić, jak ma się pod względem prawnym kwestia zdejmowania odzieży w mieście podczas upałów.

Sprawdź także: 10 tys. zł kary za zabranie dziecka na wakacje w czerwcu

Czy za spacerowanie bez koszulki można dostać mandat?

Mówiąc wprost, nie istnieje żaden przepis, który nakazywałby chodzenie w miejscu publicznym w koszulce. Co za tym idzie, paradowanie bez koszulki nie musi być uznane za coś złego i być przyczyną wlepienia mandatu. O ile oczywiście nikogo takim zachowaniem nie urazimy. Jeśli wygląd osoby bez koszulki będzie kogoś obrażać lub zachowanie będzie nosiło znamiona zgorszenia, może to być ukarane mandatem przez straż miejską lub policję. Służby będą wtedy interweniować w kierunku „czynu nieobyczajnego”.

Mówi o tym kodeks wykroczeń, a dokładnie art. 140. — Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Jak jednak przekonują policjanci i straż miejska, każda taka sytuacja traktowana jest indywidualnie. Interwencja podejmowana jest wtedy, gdy z opisu sytuacji osoby zgłaszającej wynika, że faktycznie mogło dość do nieobyczajnego wybryku.

Sprawdź także: Jak oszczędzać na zakupach spożywczych?

Czy opalanie topless na balkonie jest legalne?

Podobny problem możemy mieć z interpretacją opalania topless. Jeśli chcielibyśmy równomiernie opalić nasze ciało wystawiając je na widok publiczny np. na własnym balkonie, to póki nie razimy tym innych ludzi, nie musimy się obawiać konsekwencji. Wszystko dlatego, że nie ma w polskim prawie przepisów, które jednoznacznie tego zakazują. Ale musimy zwrócić uwagę na wspomniany już art. 140 kodeksu wykroczeń.

Warto też wspomnieć o plażach nudystów. Nie ma przepisów, które zakazują tworzenia takich miejsc i korzystania z nich. Nie znaczy to jednak, że nie będziemy pociągnięci do odpowiedzialności. Chodzi tu przede wszystkim o definicję nieobyczajnego wybryku. Jest to zachowanie się, jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia.

Polak na urlopie — rozwiąż nasz QUIZ

Nieobyczajne zachowanie i wybryk

Innymi słowy, wybrykiem jest zachowanie sprzeczne z powszechnymi normami zachowania. A opalanie się nago na plaży nudystów jest niejako zasadą takiego miejsca, więc o wybryku nie może być mowy.

Nie można jednak zapominać o czymś takich jak nieobyczajność. Jak mówi definicja nieobyczajność jest to „czyn naruszający zasady współżycia społecznego w zakresie dobrych obyczajów i mogący wywołać zgorszenie u przeciętnego obywatela" (Art. 140 k.w.)

Wiele zależy więc od tego, kto musi patrzeć na opalających się lub spacerujących topless. Dopiero gdy inni ludzie poczują się takim zachowaniem urażeni i zawiadomią policję lub straż miejską może to stanowić podstawę do ukarania.

O ile noszenie koszulki na ramiączkach powszechnie nie jest uznane za gorszące to już jej brak u panów bądź ograniczenie się do założenia wyłącznie biustonosza lub bikini u pań może być odebrane jako swojego rodzaju nieobyczajność i skutkować zawiadomieniem władz o możliwości popełnienia wykroczenia.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.