Spadek cyfrowy - co zrobić za życia, aby po śmierci nie zostawiać po sobie cyfrowego bałaganu?

W realu nie ma już człowieka, ale w sieci cały czas jego konta są aktywne… Wcale nie do rzadkości należą sytuacje, kiedy na Facebooku dostajemy powiadomienie o urodzinach znajomego, który nie żyje już od kilku lat. Na profilu pojawiają się życzenia od znajomych, którzy nie wiedzą, że właściciel konta nie podziękuje już za serdeczne “100 lat”. Co zrobić, aby za życia uporządkować kwestie związane z wyprodukowanymi przez nas treściami cyfrowymi i wszelkiego rodzaju zasobami przechowywanymi w sieci?

Spadek cyfrowy - co zrobić za życia, aby po śmierci nie zostawiać po sobie cyfrowego bałaganu?
  • Dorota Kraskowska
  • /
  • 6 sierpnia 2019

Przez wyprodukowane treści cyfrowe rozumiemy wszelkiego rodzaju publikacje przechowywane w chmurze, zdjęcia, filmy, mejle, umowy, dostępy do stron internetowych, blogów, hasła do banków, poczty elektronicznej, mediów społecznościowych, aplikacji itp. Jeśli chcemy zapewnić bliskim dostęp do wszystkich lub wybranych treści, lepiej sporządzić tzw. spadek cyfrowy. Jeśli tego nie zrobimy, nie mamy żadnej gwarancji, że po naszej śmierci właściciele internetowych platform udostępnią bliskim zgromadzone przez zmarłego treści cyfrowe. 

W epoce Big Data w sieci przechowywana jest niewyobrażalna ilość danych, do których nikt się nie loguje, bo ich właściciele już nie żyją. Nikt nie został upoważniony do dostępu, korzystania czy uporządkowania tych treści. Tkwią w sieci przez nikogo nieruszane niczym kosmiczne śmieci wokół orbity ziemskiej.

Ale problem pojawia się w sytuacji, kiedy ktoś włamie się do zasobów należących do zmarłej osoby i nielegalnie wykorzysta zgromadzone tam dane i treści cyfrowe. Dlatego lepiej za życia zadbać o to, aby nasi spadkobiercy mieli niezbędną wiedzę, co zrobić ze zgromadzonymi przez nas za życia zasobami cyfrowymi: czy usunąć mejle, zrezygnować z usług cyfrowych, zamknąć strony internetowe czy konta w mediach społecznościowych.

Polacy nie dbają o przygotowanie testamentów

Ilu Polaków ma testament? Trudno znaleźć precyzyjne dane na ten temat. Dwa lata temu instytut zajmujący się badaniem rynku i opinii, Kantar Millward Brown, przeprowadził badanie, które wykazało, że zaledwie 13 na 100 Polaków powyżej 50 roku życia zadbało o sporządzenie testamentu. Dlaczego tak mało osób myśli o rozdysponowaniu majątku i zabezpieczeniu swoich najbliższych zgodnie ze swoją wolą? 

Powodów jest wiele: nie lubimy zajmować sprawami ostatecznymi; śmierć i umieranie budzą grozę i nie chcemy o tym myśleć. Zajmujemy się nimi, jak już musimy, kiedy umierają nasi bliscy i trzeba zorganizować pogrzeb oraz zająć się wszystkimi sprawami, które pozostawił po sobie zmarły. Ale żeby samemu, jeszcze za życia, zająć się uporządkowaniem swoich spraw, aby nie zostawiać bliskim “bałaganu” po sobie? Niewiele osób stać na praktyczne myślenie o umieraniu i śmierci. Często powodem niedotykania tych trudnych tematów są nieuporządkowane i skomplikowane kwestie majątkowe i związane z tym spory rodzinne, a czasem również przesądy, bo po co kusić los i niepotrzebnie wywoływać wilka z lasu? Jak mówi znane porzekadło, “trumna nie ma kieszeni”, więc o dobytek niechaj martwią się żywi. 

Nie dbamy o tradycyjne testamenty, ale jeszcze gorzej wygląda nasza wiedza na temat dziedziczenia treści cyfrowych, a pojęcie testamentu cyfrowego jest w zasadzie nieznane. Ale skoro obecnie już 47% Polaków korzysta z social mediów (według raportu Digital 2019), o konieczności uporządkowania za życia naszych treści cyfrowych mówi się coraz częściej.

Jak napisać testament?Jak napisać testament? Michał Górecki

Dziedziczenie cyfrowe w Polsce

Prawo spadkowe wyraźnie nie jest dostosowane do współczesnych realiów. W polskim prawie wciąż brakuje regulacji związanych z dziedziczeniem cyfrowym. Trzeba udowodnić ich charakter majątkowy, aby uzyskać do nich dostęp po śmierci bliskiej osoby. 

Według polskiego prawa dziedziczeniu podlegają tylko prawa majątkowe osoby zmarłej, ale już nie — tzw. prawa osobiste, które nie mogą być przeniesione na inną osobą i wygasają wraz ze śmiercią uprawnionej osoby (np. prawo do wolności, swobody sumienia, wizerunku, tajemnicy korespondencji). 

Oczywiście nie będzie problemu z dziedziczeniem tych treści cyfrowych, które przedstawiają jakąś wartość materialną, np. e-booki czy autorskie szkolenia on-line. Ale kwestią sporną będzie za to dziedziczenie takich zasobów cyfrowych, które nie przedstawiają wartości ekonomicznej.

Prawnicy zwracają uwagę na pilną potrzebę regulacji w tym zakresie i twierdzą, że dostęp do osieroconych zasobów cyfrowych powinny mieć tylko osoby upoważnione przez zmarłego, podobnie jak to jest w przypadku dostępu do dokumentacji medycznej. 

Skoro w polskim prawie brakuje jeszcze regulacji związanych z dziedziczeniem cyfrowym, przez pojęcie dbałości o swój “testament cyfrowy” należy rozumieć np. wyznaczenie za życia zaufanej osoby, której powierzamy swoje tajemnice związane z dostępem do zgromadzonych dóbr cyfrowych. Można również powierzyć te informacje prawnikowi, który po śmierci swojego klienta zadba o przekazanie bliskim niezbędnych instrukcji.

Co mogę zrobić ze swoim ciałem po śmierci?Co mogę zrobić ze swoim ciałem po śmierci? Dorota Kraskowska

Konto na Facebooku. Prośba o nadanie statusu „In memoriam”

W oczekiwaniu na regulacje prawne w kwestii tzw. dziedziczenia cyfrowego pozostaje nam więc jedynie uważne czytanie regulaminów dostawców usług, kont, aplikacji, platform itp. 

Takie wytyczne w swoim regulaminie ma np. Facebook. Wydanie dyspozycji, co ma się stać z naszym facebookowym kontem po śmierci zajmie tylko kilkadziesiąt sekund. W górnym panelu nawigacyjnym trzeba rozwinąć ostatnią ikonę (trójkąt), wejść w ustawienia, a następnie w link “Ustawienia statusu In memoriam” — zdecyduj, co się stanie z kontem po twoim odejściu. 

Można wybrać opiekuna konta, który zajmie się profilem po naszej śmierci. Opiekun będzie mógł zarządzać wyłącznie postami opublikowanymi po śmierci właściciela konta. Opiekun nie ma możliwości publikowania w imieniu właściciela konta i wyświetlania jego prywatnych wiadomości, w przeciwnym razie doszłoby do naruszenia praw osób, które korespondowały z właścicielem konta.

Właściciel konta może wybrać również opcję Zezwolenie na dostęp do archiwum danych. Wtedy opiekun będzie mógł pobierać kopie materiałów udostępnianym za życia przez właściciela konta. Opiekun może również poprosić o trwałe usunięcie konta zmarłego. 

Jeśli nie chcemy wybierać opiekuna konta, możemy poprosić o trwałe usunięcie konta. Jeśli wybierzemy tę opcję, Facebook informuje nas, że po otrzymaniu informacji o Twoim odejściu wszystkie Twoje informacje, zdjęcia i posty zostaną trwale usunięte z Facebooka i nikt nie będzie już mógł wyświetlić Twojego profilu.

Jeśli nie wydamy żadnych dyspozycji za życia, nie oznacza to, że nasze konto będzie widoczne w serwisie w nieskończoność. O usunięcie konta zmarłego mogą również zadbać jego bliscy.  Facebook w zakładce Centrum pomocy podaje instrukcję, co trzeba zrobić, aby kontro otrzymało status “In memoriam”. Członek rodziny lub znajomy musi wypełnić załączony formularz, dołączyć akt zgonu, skan nekrologu lub inną dokumentację potwierdzającą odejście osoby. Dokładną instrukcję, co trzeba zrobić znajdziesz TUTAJ. 

Jak zgłosić konto osoby zmarłej w serwisie Instagram?

Podobnie wytyczne ma serwis Instagram. Jeśli widzimy w serwisie konto osoby, która już nie żyje, możemy zwrócić się z prośbą o nadanie mu statusu "In memoriam". Potrzebne będzie potwierdzenie zgonu, link do nekrologu lub artykułu prasowego. Instagram oczywiście nie udostępni danych logowania do konta ze statusem "In memoriam".

Członkowie rodziny mogą również poprosić o całkowite usuniecie konta zmarłego. W tym celu należy wypełnić odpowiedni formularz i załączyć wymagane dokumenty.  

Dokładną instrukcję, co trzeba zrobić znajdziesz TUTAJ. 

Manager nieaktywnych kont Google

Użytkownicy Google również mogą zdecydować, kiedy ich dane mają wygasnąć. Trzeba tylko złożyć zlecenie, ustawić licznik i gotowe. Decydujesz, ile ma upłynąć miesięcy od ostatniego logowania, aby nastąpiła tzw. trwała nieaktywność kont. Algorytm, zanim dojdzie do dezaktywacji, jeszcze się upewni, czy oby na pewno właściciel nie żyje, a jeśli zapytanie pozostanie bez odpowiedzi, wola użytkowania konta Google zostanie spełniona, czyli konta będą nieaktywne. Managera nieaktywnych kont nie używa pojęć "martwy", "śmierć", a "trwale nieaktywny". Prawie jak w scenariuszach filmów science fiction...

Dokładną instrukcję, co trzeba zrobić znajdziesz TUTAJ.

Cyfrowa żałoba również jest potrzebna

Konta "In memoriam" są rodzajem cyfrowej żałoby. Pojęcie "cyfrowa żałoba" wydaje się równie dziwaczne jak "e-śmierć", "spadek cyfrowy" czy "usługa e-pogrzebu". Ale użytkownicy mediów społecznościowych się starzeją. Facebook w polskiej wersji językowej działa już od prawie od 12 lat. Z roku na rok platforma zyskuje coraz więcej użytkowników w wieku 60 plus. Według NapoleonCat właściciele kont w wieku 65 plus stanowią ok. 4% spośród wszystkich polskich użytkowników Facebooka, których na koniec 2018 roku było 16 780 000.

Dla młodszych pokoleń użytkowników mediów społecznościowych wstawienie na profilu zmarłego wirtualnej świeczki w rocznicę śmierci czasami jest bardziej naturalne niż wizyta na cmentarzu. I takie przeżywanie, na swój sposób, inaczej niż starsze pokolenia, jest również w porządku. Tu nie ma licytacji, kto bardziej, a kto mocniej. Kto wie, jakie nowe rozwiązania podsunie nam przestrzeń cyfrowa za kolejne lata?

Czy w Polsce można założyć prywatny cmentarz?Czy w Polsce można założyć prywatny cmentarz? Dorota Kraskowska

             

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!